Cóż to był za rajd! Piękne widoki z Moklika, słońce przyjemnie grzejące w Rosolinie. Dziki, mglisty las na Otrycie. San, który dosłownie wlewał się do butów. Dwernik Kamień, z którego byłoby widać Połoniny gdyby nie ściana deszczu zalewająca wszystko. Lasy prawdziwków a łąki z mnóstwem kań, które po całym dniu jazdy smakują najlepiej! A wieczorem ognisko…